Miałam przyjemność zostać sportretowana przez dwójkę wspaniałych fotografów - Zosię Puszcz i Roberta Gorzyckiego. Zupełnie różne osoby, więc i zupełnie różne style, koncepcje, sposoby patrzenia i chwytania rzeczywistości w kadrze. Stąd też dwa zupełnie różne portrety. Jeden bardzo elegancki, wyjęty żywcem ze złotej epoki Hollywoodu. Zainspirowaliśmy się genialnym zdjęciem Elizabeth Taylor. Drugi portret jest pół-retro, pół-pin upowy, dowcipny, zalotny. W pewien sposób nawiązuje do mojej stałej profesji (jestem lektorem języków obcych, czyli mówiąc nieładnie belfrem w okularach:)). Te dwa portrety to jedynie przedsmak innych zdjęć, które zrobiliśmy - poświęcę im osobne posty. Który portret wolicie? Ja uwielbiam oba:)
fot. Zosia Puszcz
fot. Robert Gorzycki
fot. Gianni Bozzacchi, model: Elizabeth Taylor